Dziennikarze, ku uciesze twórców, chętnie zadawali pytania, dzięki czemu panowała luźna przyjazna atmosfera.
Filmowcy podkreślali dystans oraz komediowy charakter swojego dzieła, który należy brać pod uwagę przy jego interpretacji.
"My nie robiliśmy rozrachunku historii w tym filmie" - powtarza za reżyserem producent, Włodzimierz Niderhaus.