3z17
Oscarowy felieton Bartosza Żurawieckiego
Ten ostatni wygrywa zresztą nadzwyczaj rzadko, toteż poziom emocji opada z każdą minutą uroczystości, w której niezmiennie bombastyczność miesza się z wesołkowatością, a nieszczere uśmiechy przegranych towarzyszą patetycznym (najczęściej w angielskim znaczeniu słowa „pathetic”) przemowom zwycięzców.