''Powrót do ojczyzny'': Najbardziej antypolski film w historii
Dlaczego zagrali w nim polscy aktorzy?
18 listopada 1948 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanęła czwórka polskich aktorów. Oskarżono ich o kolaborację z okupantem. Powodem był udział w zdjęciach do niesławnego filmu propagandowego „Powrót do ojczyzny”. Proces trwał trzy dni, a w roli biegłego wystąpił słynny krytyk filmowy Jerzy Toeplitz.
18 listopada 1948 roku przed Sądem Okręgowym w Warszawie stanęła czwórka polskich aktorów. Oskarżono ich o kolaborację z okupantem. Powodem był udział w zdjęciach do niesławnego filmu propagandowego „Powrót do ojczyzny”. Proces trwał trzy dni, a w roli biegłego wystąpił słynny krytyk filmowy Jerzy Toeplitz.
Powstały na partyjne zlecenie obraz Gustava Ucicky’ego miał być usprawiedliwieniem niemieckiej agresji z września 1939 roku. Zdaniem zdobywczyni Literackiej Nagrody Nobla, austriackiej pisarki Elfriede Jelinek, „Heimkehr” jest „najgorszym filmem propagandowym jaki kiedykolwiek powstał”.
Dlaczego w szkalującej, przerysowanej do granic możliwości produkcji, w którą zaangażowani byli nie tylko Joseph Goebbels, ale również Igo Sym – słynny aktor oskarżony o zdradę, wzięli udział polscy aktorzy? Jakie były ich pobudki? Czy rzeczywiście zastosowano wobec nich przymus? A może zrobili to całkiem świadomie?