Trwa ładowanie...
d9dwmxx
04-12-2006 18:07

Pręgi

d9dwmxx
d9dwmxx

Oglądając takie filmy jak "Pręgi" można dojść do przekonania, iż chude dni polskiego kina minęły. Nagrodzony w tym roku na Festiwalu Filmowym w Gdyni Złotymi Lwami debiut fabularny Magdaleny Piekorz autentycznie wzrusza i angażuje całą uwagę widza.

"Pręgi" przedstawiają opowieść 30-letniego Wojciecha, który w dzieciństwie był maltretowany przez ojca. Traumatyczne doznania nie pozwalają mu normalnie żyć, otworzyć się na ludzi, założyć rodzinę. Przed rzeczywistością ucieka w eskapady po jaskiniach. W trakcie jednej z takich wypraw z grotołazami poznaje Tanię, która ma odmienić jego los.

Analizując debiut fabularny Piekorz można pomyśleć, że artystka na swój sposób poszła na łatwiznę. Wybrała temat przemocy w rodzinie, który od samego początku nie pozostawia widza obojętnym. Jednak dla tej doświadczonej i wrażliwej dokumentalistki, to jedynie punkt wyjścia do stworzenia niezwykle interesujących, dalekich od stereotypów portretów.

Sadystyczny ojciec, którego doskonale zagrał Jan Frycz, nie jest całkowicie złą postacią. To bohater tragiczny, który nie zna innego rodzaju miłości, poza rygorystycznym podejściem do wychowania syna. Nie mając innych wzorców Wojciech przyjmuje za pewnik, iż czeka go identyczny los. To uzależnienie widać przede wszystkim w powierzchownym zachowaniu dorosłego już bohatera, którego gra Michał Żebrowski. Powielając ruchy Frycza, aktor koncentruje się na wiernym przekazaniu identycznego sposobu chodzenia, czy wykonywania drobnych codziennych czynności jak chociażby mycie zębów. Miejscami jednak Żebrowski posuwa się za daleko i w scenach ataków złości wypada zbyt histerycznie.

d9dwmxx

To jednak jeden z niewielu mankamentów tego filmu, który ma tę cenną zaletę, iż pozostawia otwartą drogę dla wielu interpretacji. Może go potraktować zarówno jako traktat o zbawczej sile miłości, jak i opowieść o próbie poznania własnej natury.

Być może Złote Lwy dla najlepszego filmu to dla "Pręg" dopiero początek triumfalnej drogi. Obraz, który powstał według scenariusza powieściopisarza Wojciecha Kuczoka, jest polskim kandydatem do Oscara. Oby miał przynajmniej tyle szczęścia, co podobna tematem produkcja "Męska sprawa" Sławomira Fabickiego.

d9dwmxx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9dwmxx