Rzucił widzów na kolana. To było coś, na co fani czekali od lat
"Deadpool & Wolverine" idzie po swoje. Przed jego premierą pisaliśmy, że jak nie zarobi w kinach miliarda dolarów, to bardzo rozczaruje całą branżę filmową. Po niespełna dwóch tygodniach wyświetlania wiadomo już, że zarobi dużo więcej.
W środę, 7 sierpnia, na koniec dnia "Deadpool & Wolverine" miał już na koncie 880 mln dolarów. Był to jego trzynasty dzień wyświetlania. Ekranizacja komiksu wciąż gromadzi w kinach bardzo dużo widzów. W ciągu najbliższego weekendu na pewno zarobi ponad 100 mln dolarów, a to oznacza, że znajdzie się w ekskluzywnym gronie filmów, które przekroczyły pułap miliarda dolarów wpływów.
W historii tytułów, które zarobiły w kinach ponad miliard dolarów jest już 54. "Deadpool & Wolverine" mierzy jednak znacznie wyżej. Pierwsza dziesiątka wszech czasów wydaje się być jeszcze w jego zasięgu. Obecnie zamyka ją inna tegoroczna produkcja "W głowie się nie mieści 2", która zarobiła 1,56 miliarda dolarów. Przypomnijmy, że już podczas minionego weekendu "Deadpool & Wolverine" stał się najbardziej kasową produkcją w historii pośród filmów z kategorią wiekową R (osoby poniżej 17. roku życia mogą obejrzeć film tylko pod opieką pełnoletniego opiekuna).
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Deadpool & Wolverine - zwiastun #2 [napisy]
"Deadpool & Wolverine" znakomicie sprzedaje się także w naszym kraju. Po drugim weekendzie wyświetlania miał na koncie 840 tys. widzów, co oznacza, że podczas nachodzącego weekendu także w Polsce będzie świętował przekroczenie magicznego pułapu. Dodajmy, że poprzednim dwóm częściom "Deadpoola" nie udało się zdobyć milionowej widowni w Polsce (760 tys. i 842 tys. sprzedanych biletów).
Kluczem do spektakularnego sukcesu "Deadpool & Wolverine" był powrót do komiksowego uniwersum Hugh Jackmana. Zaczepki Wade’a Wilsona w poprzednich dwóch filmach i samego Ryana Reynoldsa w wywiadach przyniosły efekt. Jackman wycofał się ze swojej deklaracji, że więcej nie wcieli się w postać Wolverine’a. Miłośnicy ekranizacji komiksu dobrze wiedzą, co się stało z tą postacią na koniec "Logana". W późniejszych filmach i serialach Marvela został jednak rozbudowany wątek multiwersum, który pozwala wskrzesić każdego bohatera.
Strzałem w dziesiątkę twórców "Deadpool & Wolverine" stało się zaproszenie do współpracy nie tylko Jacmmana, ale także aktorów, którzy występowali w innych ekranizacjach komiksów Marvela, jeszcze zanim Marvel samodzielnie zaczął produkować filmy. To było coś, na co fani czekali od lat. Widzowie ponownie zobaczyli również Jennifer Garner (Elektra), Chrisa Evansa (Johnny Strom), Wesleya Snipesa (Blade) oraz Tylera Mane’a (Szablozębny).
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: