Przemiana gwiazdy. Sporo przytył do roli. Nie spodziewał się takich skutków ubocznych

13 kwietnia w amerykańskich kinach pojawi się dramat zatytułowany "Father Stu". Jego gwiazdą jest Mark Wahlberg, który dla roli w tym filmie poświęcił swoją idealną sylwetkę. Aktor w ciągu kilku tygodni przytył blisko 15 kilogramów. To wyzwanie odcisnęło na nim piętno.

Dwa oblicza Marka Wahlberga w filmie "Stu".
Dwa oblicza Marka Wahlberga w filmie "Stu".
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe

W wywiadzie dla serwisu "Entertainment Weekly" hollywoodzki gwiazdor opowiedział o swojej słynnej metamorfozie, którą przeszedł przed rokiem. Przypomnijmy, że Wahlberg przygotowując się do roli w filmie "Father Stu" musiał w ciągu zaledwie czterech tygodni przybrać na wadze blisko 15 kilogramów. Swoją przemianę dokumentował w mediach społecznościowych.

W dramacie, który w tym tygodniu zadebiutuje w amerykańskich kinach, Mark Wahlberg wcielił się w postać Stuarta Longa, bardzo dobrze zapowiadającego się boksera z lat 80. Long prowadził jednak bardzo burzliwe życie, co nie pozwoliło mu osiągnąć sukcesu w sporcie. Potem wydarzył się wypadek, który odmienił jego życie.

Niespełniony bokser jadąc motocyklem został potrącony przez samochód. Stuart Long w ciężkim stanie wylądował w szpitalu. To wydarzenie stało się dla niego "przeżyciem religijnym". Long postanowił wówczas zostać księdzem. Niestety, w seminarium zachorował na rzadką i nieuleczalną chorobę mięśni. Święcenia kapłańskie przyjął w grudniu 2007 r., gdy zmagał się już z postępującą niepełnosprawnością.

Wahlberg zaprezentował w filmie dwa oblicza swojego bohatera. Sportowca i księdza, który w skutek poważnych problemów ze zdrowiem mocno przytył. Dlatego w przerwie pomiędzy zdjęciami musiał szybko przybrać na wadze i schować mięśnie pod grubą warstwą tłuszczu.

Hollywoodzki aktor nie spodziewał się jednak, że przemiana pozostawi po sobie trwały ślad. - Przytyłem ponad 30 funtów i przeszedłem od bycia facetem, który jest w formie, do faceta, który jest przykuty do wózka inwalidzkiego i cierpiał na chorobę zwyrodnieniową mięśni. Przyznam, że nie spodziewałem się, że ten drastyczny przyrost masy ciała odciśnie na mnie piętno przez siedem, osiem miesięcy – zdradził Wahlberg w wywiadzie dla "Entertainment Weekly".

Dodajmy, że w czerwcu ubiegłego roku popularny aktor skończył 50 lat. Przyznał, że szybkie przybranie na wadze było dla niego wyzwaniem. - Próbowałem zrobić to zdrowy sposób. Jedłem tuzin jajek, tuzin kawałków bekonu, dwa pieczone ziemniaki, stek, dwie miski białego ryżu plus szklanka oliwy z oliwek. Pierwsze dwa tygodnie były wysokobiałkowe. Drugie dwa tygodnie to dużo węglowodanów. W ciągu ostatnich dwóch tygodni skrobie, a potem sód, żeby jak najbardziej wzdęć. Przez dwa tygodnie musiałem spożywać 7 tys. kalorii, a następnie przez kolejne dwa około 11 tys. kalorii. To nie było zabawne – wspomina aktor.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij. Poniżej znajdziesz najnowszy odcinek:

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)