Przemijająca uroda George'a Clooneya
Chociaż na razie niewiele na to wskazuje, George Clooney twierdzi, że jego uroda przemija. Aktor wyznał także, że nie wie, jak reagować na kolejne zwycięstwa w rankingach na najbardziej seksownego mężczyznę świata.
Gwiazdor zdaje sobie także sprawę z faktu, iż wraz z upływem lat straci wiele ze swej atrakcyjności. - Nie mam pojęcia, jak reagować na wyniki tych plebiscytów - tłumaczy Clooney. - Gdybym powiedział, że jestem symbolem seksu, wyszedłbym na zarozumiałego idiotę. Dlatego jedyne, co mi pozostaje, to słowo "dziękuję". Wiem, że uroda szybko przemija, a moi fani często mi to uświadamiają. Mówią na przykład, że w rzeczywistości wyglądam o wiele starzej, niż na ekranie, lub że mam więcej siwych włosów, niż się spodziewali.
Póki co, wciąż atrakcyjny Clooney pracuje na planie obrazu "Burn After Reading" braci Coen. Premiera filmu planowana jest na styczeń 2008 roku.