Rafał Zawierucha zagra w filmie Tarantino. "Okazał się najlepszy"
Aktor z Krakowa zagra Romana Polańskiego w wyczekiwanym filmie Quentina Tarantino. Wystąpi u boku Brada Pitta i Leonarda Di Caprio. W wyścigu o rolę nie miał sobie równych.
28.08.2018 | aktual.: 28.08.2018 14:21
Dotychczas Rafał Zawierucha nie był szczególnie znanym aktorem. Szeroka publiczność może kojarzyć go z występu w filmie "Bogowie" oraz drugoplanowej roli w serialu "Przepisie na życie". Teraz jednak wszystko się zmieni. Zawierucha zagra w jednym z najbardziej wyczekiwanych filmów przyszłego roku. "Once upon a time in Hollywood" w reżyserii Quentina Tarantino będzie opowiadać o morderstwie, którego w 1958 dokonała grupa Charlesa Mansona. W masakrze zginęła ciężarna Sharon Tate, żona Romana Polańskiego.
W filmie wystąpi plejada gwiazd Hollywood. Byłą żonę Polańskiego zagra Margot Robbie, a u jej boku wystąpią m.in. Leonardo Di Caprio, Brad Pitt.
Rafał Zawierucha urodził się w 1986 r., a w 2012 r. ukończył krakowską PWST. Później dołączył do obsady warszawskiego Teatru Współczesnego, był też związany z Teatrem IMKA. Choć grał epizody w filmach i serialach, to nigdy nie zdobył większej popularności. Nikt też nie wróżył mu światowej kariery. Tymczasem rola Romana Polańskiego może otworzyć mu drzwi do amerykańskiego show biznesu.
Zawierucha przebywa w Hollywood od początku sierpnia. Choć manager aktora jeszcze nie może zdradzić kulisów pracy nad produkcją, to przekonuje, że na castingach Polak nie miał konkurencji.
- Rafał wziął udział w castingu do najnowszego filmu Quentina Tarantino i okazał się najlepszy. Jest bardzo zaszczycony tym, że znalazł się w tak prestiżowej produkcji i w tak znakomitej obsadzie. W dodatku gra Romana Polańskiego, którego od zawsze podziwia i bardzo szanuje. Od dawna jestem pod wrażeniem talentu Rafała, co się teraz potwierdza - w końcu zagra u jednego z najlepszych reżyserów na świecie. Jestem z niego bardzo dumny. Trzymajmy za Rafała kciuki - mówi nam manager aktora Maciej Gajewski.
Do aktora spływają też pierwsze gratulacje od znajomych z branży. Borys Szyc nie ukrywa swojej ekscytacji faktem, że Zawierucha wystąpi u Tarantino. Rozmawiał już z kolegą na wideo czacie i zdradził, że Rafał przeżywa obecnie przygodę życia.
- Jest chyba najszczęśliwszym człowiekiem na ziemi i trudno mu w to szczęście uwierzyć. Gratuluje Ci brachu, zazdroszczę nieludzko ale jestem z Ciebie dumny! Rafał kazał Was pozdrowić. Musi się wyspać bo jutro grill u Pitta, potem lunch Z Leo a wieczorem z Margot oglądają film. A przede wszystkim razem grają i są filmową rodziną u Tarantino. To najwyższa półka kochani i cieszmy się wszyscy bo to oznacza że nasz polski światek się jednak zmienił na świat. Trzeba marzyć i myśleć dalej niż sięga wyobraźnia a wszystko jest możliwe. Z Kielc do Hollywood. To jest dopiero American Dream! Trzymajcie za chłopaka kciuki i mierzcie wysoko! - napisał Szyc na Instagramie.
"Once upon a time in Hollywood" ma pojawić się w kinach 26 lipca 2019. Z niecierpliwością oczekujemy na premierę filmu.