Początki
Miała 14 lat, kiedy trafiła do agencji modelek; już wtedy jednak miała znacznie większe aspiracje i marzyła się jej aktorska kariera. Cztery lata później trafiła na plan popularnej opery mydlanej "Santa Barbara", gdzie wcieliła się w Kelly Capwell.
- Nie zamierzam krytykować tej produkcji – mówiła, kiedy pytano ją, czy nie wstydzi się swojego mało ambitnego debiutu. - Było wspaniale. Takie lekcje aktorstwa, za które mi płacono.
Tam też odniosła pierwszy sukces - za swoją rolę zdobyła trzy nominacje do nagrody Daytime Emmy.