Samobójstwo z miłości
Bardot całkowicie poświęciła się temu związkowi. Wcześniej była zakompleksioną, poniżaną przez rodziców dziewczyną. U boku Vadima mogła odzyskać wiarę w swoje możliwości i umiejętności.
I to z miłości do niego omal nie popełniła samobójstwa, gdy dowiedziała się, że rodzice, sprzeciwiający się planowanemu małżeństwu, chcą ją wysłać do szkoły z internatem w Anglii. Bojąc się, że zostanie rozdzielona z ukochanym, podczas ich nieobecności odkręciła w mieszkaniu gaz. Cudem udało się ją odratować.
Wreszcie dopięła swego. W 1952 roku wyszła za Vadima, który – wbrew radom przyjaciół sądzących, że Bardot nie nadaje się do filmu – postanowił, że uczyni ze swojej żony wielką gwiazdę.