Roztańczony "High School Musical 3: Ostatnia klasa" premierowo w Polsce
Dziś odbędzie się uroczysta polska premiera przebojowego „High School Musical 3: Ostatnia klasa”. W warszawskim Cinema City Arkadia pojawi się masa gwiazd, z użyczającymi głosu bohaterom w polskiej wersji językowej Hanią Stach i Łukaszem Zagrobelnym na czele.
Na ekranie również nie zabraknie gwiazd (wśród nich Zaca Efrona, Vanessy Hudgens i Ashley Tisdale) oraz kilku nowych twarzy (m.in. Matt Prokop, Justin Martin i Jemma McKenzie-Brown), a przede wszystkim – świetnej muzyki i fenomenalnego tańca!
Za choreografię w trzeciej części filmu ponownie odpowiadało trio: reżyser Kenny Ortega – Charles „Chucky” Klapow – Bonnie Story. Każde z nich przystąpiło do pracy z innymi doświadczeniami. Klapow był kiedyś ulicznym tancerzem, wniósł więc świeżość i energię, chęć przełamywania utartych reguł.
Story, klasyczna tancerka i choreografka – szacunek do tradycji i techniczną perfekcję. Ortega – doświadczenia broadwayowskie i filmowe. – Chcieliśmy stać jedną nogą na ulicy, a drugą – nawiązywać do historii musicalu. Zmieszać w dobrych proporcjach Broadway, street dance, funk, elementy akrobatyki sportowej i tańca towarzyskiego, i w ten sposób osiągnąć nową jakość – tłumaczył swe założenia reżyser.
Klapow potwierdzał te zamiary: – Zwróćcie uwagę: w jednej ze scen Zac przypomina Freda Astaire’a, w innej Michaela Jacksona. I tak właśnie miało być!
Przez tydzień w Salt Lake City trwała burza tych trzech mózgów. Najpierw tylko dyskutowano, potem Ortega sporządził szkice proponowanych układów tanecznych, wreszcie rozpoczęto próby. Skala przedsięwzięcia była ogromna. W poprzednich filmach tańczyło 10 aktorów, 12 tancerzy i 190 statystów.
W nowym filmie – odpowiednio: 15, 18 (oraz 60 tancerzy drugoplanowych) i aż 2 tysiące statystów! Zatrudniono dodatkowo czterech asystentów, by sprawnie poradzić sobie z większym rozmachem scen tanecznych. Okazało się, że dużą trudnością były warunki zdjęciowe: film kręcono głównie w Utah. Tamtejsze suche, ciężkie powietrze sprawiało, że taniec wymagał o wiele więcej wysiłku, a tancerze byli dosłownie zlani potem.
Polskie kina roztańczą się już w najbliższy piątek (24 października).
Film wchodzi do kin pod patronatem Wirtualnej Polski