Ryan Phillipe ma dość Los Angeles
Ryan Phillippe rozważa wyprowadzkę z Los Angeles, ponieważ ma dość natrętnych fotoreporterów. Aktor martwi się także o przyszłość własnych dzieci.
Phillippe uważa, że ciągła obecność paparazzich pod jego domem ma negatywny wpływ na rozwój jego pociech, 8-letniej Avy Elizabeth i 4-letniego Deacona Reese.
- Prawie nie wychodzimy z domu, bo wiemy, że zwykły spacer zamieni się w sesję fotograficzną - tłumaczy Phillippe. - Kiedy słyszę, jak moja córka mówi, że musi się ładnie ubrać, bo na pewno ktoś zrobi jej zdjęcie, poważnie myślę o wyprowadzce. Szkolni koledzy Avy cały czas mówią jej, że widzieli ją w gazecie. Los Angeles nie jest najlepszym miejscem na wychowywanie dzieci.
28 marca na ekranach amerykańskich kin zadebiutuje obraz "Stop Loss" z Ryanem Phillippe w głównej roli.