Schwarzenegger nie chce Terminatora 4

Arnold Schwarzenegger (zdj. AFP)
wykluczył możliwośc zagrania w czwartej części filmowego cyklu o Terminator, jeśli miałoby dojśc do jego realizacji. Gwiazdor kina akcji obawia się, że taki obraz z nim w roli głównej musiałby nosić tytuł "Terminator w wózku inwalidzkim".

55-letni, ale cały czas imponujący atletyczną sylwetką, Schwarzenegger właśnie rozpoczął promocję trzeciej części przygód elektronicznego zabójcy Terminator 3: Bunt maszyn i w jednej z wypowiedzi stwierdził, że nie ma już ochoty ponownie przechodzić katuszy na planie związanych z realizacją widowiskowych scen akcji.

Rola Terminatora wymaga niesamowitej sprawności fizycznej. Wielkokrotnie musiałem powtarzać dane ujęcie i numer kaskaderski, nawet 30 razy, wówczas na drugi dzień okropnie bolały mnie wszystkie mięśnie - powiedział urodzony w Austrii aktor, który coraz poważniej zaczyna myśleć o rozpoczęciu kariery politycznej.

Dodał także, że uważa, że zasłużył na swoją gażę w wysokości 30 milionów USD, ponieważ wytwórnia i producenci zarobią na filmie kilkakrotnie więcej. Producenci nigdy nie zaproponowaliby nikomu takiej sumy, jeśli nie spodziewaliby się na tym zarobić jeszcze więcej - powiedział.

Zanosi się na to, że jeśli Terminator 3 okaże się hitem i wytwórnia zdecyduje się na realizację "czwórki", nie zobaczymy już w nim Arniego. No chyba, że na przykład jakiś producent zdecyduje się zaproponować mu 50 milionów USD?