Trwa ładowanie...
d49m72l
22-03-2000 01:00

Siedem lat i co dalej

d49m72l
d49m72l

Już siedem lat mija od czasu, kiedy Gillian Anderson po raz pierwszy wcieliła się w agentkę Scully w serialu "Z archiwum X". Aktorka wspomina, że grana przez nią postać w założeniu miała być tylko dodatkiem do agenta Muldera. "Miałam być kimś w rodzaju Watsona przy Sherlocku Holmesie - opowiada Gillian. - Nawet mi radzili, abym zawsze chodziła dwa kroki za nim. Na szczęście udało mi się wykreować postać silną i niezależną. Chyba dlatego, że sama taka jestem".
"Z archiwum X" przyniosło Gillian sławę i pieniądze, ale aktorka zdaje sobie sprawę, że serial nie będzie trwał wiecznie. Zresztą sama twierdzi, że siedem lat to i tak okres, który przeszedł jej najśmielsze oczekiwania. Uważa wręcz, że lepiej skończyć serial wtedy, kiedy ma on wciąż jeszcze gorących wielbicieli, a aktorzy nie są nim do końca znudzeni i wyczerpani.
A co dalej? "Będzie, co ma być, każdy człowiek, również aktor, ma mnóstwo sposobów na zrealizowanie własnych zamierzeń" - mówi 31-letnia Gillian.

d49m72l
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d49m72l