''Rozumiem Hitlera''
Dawno nic tak nie wstrząsnęło festiwalową publicznością, jak szokujące wyznanie Larsa von Triera w 2011 roku.
Zapytany o swój stosunek do niemieckiego romantyzmu reżyser najpierw wyznał, że w młodości chciał być Żydem, a następnie dodał, że skoro członkowie jego rodziny są Niemcami, to on jest nazistą. Potem pogubił się jeszcze bardziej – potępił Hitlera, twierdząc, że ten robił „złe rzeczy”, ale równocześnie wyznał, że trochę go „rozumie” i mu... „współczuje”.
Widząc, jakie zamieszanie i ogólne potępienie wywołały te nierozważne słowa, wyproszony z festiwalu Trier próbował później obrócić wszystko w żart, twierdząc, że źle go zrozumiano. Na niewiele się to zdało, więc już wkrótce świat obiegły jego oficjalne przeprosiny – choć niesmak pozostał.