Słodko-gorzkie zwycięstwo Nicole Kidman
Nicole Kidman zdradziła, że wieczór, w którym otrzymała statuetkę Oscara był dla niej mieszanka radości i smutku.
10.09.2007 02:33
Aktorka została nagrodzona w roku 2003 za rolę w dramacie "Godziny" Stephena Daldry'ego. Niestety szczęście związane ze zdobyciem prestiżowego wyróżnienia przyćmiła samotność gwiazdy.
- Miałam poczucie czegoś potężnego - wspomina Kidman. - Potężnego i samotnego. Siedziałam w hotelu i myślałam sobie, "w porządku, jestem w wielkim apartamencie razem z moim Oscarem, a życie przemyka obok mnie. Co jest ze mną nie tak?" Zdałam sobie sprawę, że musze zacząć żyć. Z kim miałam skakać po łóżku z radości, z kim świętować, z kim zamówić naleśniki? To było bolesne, nie mieć kogoś, z kim mogłabym się tym podzielić.
Nicole Kidman już wkrótce będziemy mogli podziwiać w filmie "Złoty kompas". Premiera dzieła odbędzie się 28 grudnia tego roku.