Trwa ładowanie...
02-04-2001 02:00

Spielberg ma w sobie ducha Kubricka

Spielberg ma w sobie ducha Kubricka
d9dwmxx
d9dwmxx

Stanley Kubrick nie żyje, ale jego duch wciąż objawia się w osobie Stevena Spielberga. Spielberg zawsze podziwiał zmarłego dwa lata temu (7.III.1999) reżysera "Mechanicznej pomarańczy" i konsekwentnie oddaje cześć jego pamięci na planie swojego najnowszego filmu pod tytułem "Artificial Intelligence".

Wielokrotny laureat Oscara wprowadza w życie futurystyczne przedsięwzięcie, do realizacji którego Kubrick przygotowywał się tuż przed swoją śmiercią. Idąc w ślady swojego mistrza, opatrzył je taką samą klauzulą tajności, jaka towarzyszyła wielu filmom twórcy "Odysei kosmicznej 2001".

Wygląd głównego bohatera o imieniu Gigolo Joe, w którego wciela się Jude Law, od początku utrzymywany był w ścisłej tajemnicy. Kubrick zawsze stosował tę zasadę i Steven postanowił fakt ten uszanować. W trakcie zdjęć ukrywałem się pod parasolem, by nikt postronny nie zobaczył jak wyglądam. Na tydzień przed rozpoczęciem realizacji naszego filmu, zaprezentowano zdjęcia wszystkich bohaterów kolejnego epizodu "Wojen gwiezdnych", ale Steven nie zmienił zdania i zakazał publikowania jakichkolwiek fotografii. Chcąc nie chcąc, drogę z garderoby na plan musiałem pokonywać pod parasolem - opowiada Law.

d9dwmxx
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d9dwmxx