Staruszkowie w akcji

W kinie akcji często pojawiali się "staruszkowie", którzy już dawno odnotowali pięćdziesiąte urodziny.

Podczas kręcenia czwartej części kultowej serii "Szklana pułapka" podczas kręcenia sceny walki Bruce Willis został kopnięty w twarz przez Maggie Q. Rana była na tyle poważna, że wymagała 7 szwów.

Bruce Willis jednak nie zraził się gorszą formą fizyczną niż ta którą, reprezentował parę lat temu. Szybko przystąpił do dalszej pracy na planie.

Przez ostatnich parę lat Jackie Chan ze względu na wiek trochę zwolnił tempo pracy. Jednak dla Chana oznaczało to mniej powietrznych skoków do płonących helikopterów, brak przepraw na pędzących autobusach czy spadania z wysokich klifów. Aktor jednak dalej fantastycznie wykonuje swoje wysokie skoki i ani myśli dać o sobie zapomnieć.

Kiedy wyszedł sequel popularnego filmu science-fiction, Tommy Lee Jones był w wieku emerytalnym jako obywatel Stanu New Jersey. Wytwórnia Sony Pictures zapowiada trzecią część "Facetów w czerni" na rok 2011, a wtedy aktor będzie objęty ochroną socjalną jako emeryt.

Arnold Schwarzenegger pracował trzy godziny dziennie przez sześć miesięcy, by uzyskać formę podobną do tej, którą prezentował 12 lat wcześniej w drugiej części kultowej serii.

Liam Neeson mógłby już spokojnie myśleć o ciepłej emeryckiej posadce, ale jak sam przyznaj nie mógł się oprzeć zagrania ex-agenta CIA i walkom na noże, trenowaniu karate, torturowaniu wrogów, kręceniu scen w eksplodujących samochodach.

Samuel L. Jackson zyskał uznanie dzięki roli w "Malarii", jednak podczas premiery filmu aktor miał zaledwie 43 lata. 15 lat później po raz kolejny pokazał doskonałą formę na planie "Węży w samolocie".

Roger Moore był najstarszym w historii aktorem, który wcielił się w postać słynnego agenta 007 (urodził się 3 lata wcześniej od Seana Connery'ego). Aktor zdecydował się na zakończenie swej przygody z serią, kiedy zauważył, że jest starszy od matki swojej współpracowniczki i partnerki, Tanyi Roberts.

Podczas kręcenia "Prawdziwego męstwa" John Wayne przeszedł prawdziwą gehennę: trafił do szpitala, gdzie ujęto mu jedno płuco, w związku z czym miał ogromne trudności nawet z szybkim chodzeniem. Jednak mimo problemów ze zdrowiem aktor zacisnął zęby i był w stanie dokończyć film akcji. Decyzja okazała się opłacalna: aktor niedługo potem został nagrodzony Oscarem i Złotym Globem za najlepszą rolę męską.

Mimo że wygląd Stallone'a bezlitośnie zdradza przeżyte lata, fanom serii "Rambo" nie przeszkadza to na tłumne ruszenie do kin. Podobno wytwórnia przygotowuje się do kolejnej części filmu, która miałaby być kręcona w 2011 roku, a wtedy Stallone będzie miał nie mniej nie więcej jak 65 lat.

Harrison Ford spędzał trzy godziny dziennie na siłowni, ponadto przyznał, że przez parę miesięcy był na zdrowej diecie wysokoproteinowej, tylko po to, by świat ponownie mógł zobaczyć męską posturę słynnego archeologa.

Pomimo że Sean Connery zrobił parę dobrych filmów przed oficjalnym przejściem na emeryturę, produkcja "Osaczeni" jest godna uwagi ze względu na to, że partnerka aktora, Catherine Zeta Jones, jest od niego o 40 lat młodsza! Kiedy Connery robił ostatnią część Bonda, "Diamenty są wieczne" (1971), Zeta Jones ciągle nosiła pieluchy.

Clint Eastwood jest najprawdopodobniej jedynym 78-latkiem, który mógł stawić czoło nastoletnim osiedlowym gangsterom. Eastwood mimo wieku swą posturą i bezkompromisowością ciągle budzi respekt, więc kiedy jako Walt Kowalski prosi, bu zejść z jego trawnika, warto posłuchać tej rady.