Trwa ładowanie...

Stworzył przebój wszech czasów, ale dziś czuje ciarki żenady. Dlaczego?

Film, który ukształtował całe pokolenie, postaci i kwestie z niego zadomowiły się na zawsze w popkulturze, zrobił z austriackiego aktora pierwszoligowego hollywoodzkiego aktora. Tymczasem okazuje się, że James Cameron czuje się swoim "Terminatorem"... zażenowany.

"Terminator" (1984)"Terminator" (1984)Źródło: Licencjodawca
d3fbq44
d3fbq44

40. rocznica debiutu reżyserskiego Jamesa Camerona była okazją do refleksji twórcy nad swoim kultowym filmem "Terminator". W wywiadzie dla Empire trzykrotny laureat Oscara przyznał, że chociaż film uważany jest za arcydzieło, on sam dostrzega w nim wiele niedociągnięć. Cameron określił niektóre części filmu jako "dość żenujące" i uznał, że "wartość produkcyjna" nie przetrwała próby czasu.

- Nie uważam "Terminatora" za św. Graal, to na pewno. Kiedy teraz na to patrzę, widzę fragmenty, które są dość żenujące, i części, które sprawiają, że myślę: "Tak, zrobiliśmy to całkiem dobrze, biorąc pod uwagę to, jakie mieliśmy zasoby" - powiedział Cameron w rozmowie z Empire. Dodał -  Chodzi o warstwę produkcyjną. Nie żenuję się z powodu żadnego z dialogów, ale mam niższy czynnik żenady niż, jak się zdaje, wiele osób w odniesieniu do dialogów, które piszę.

"Terminator", którego premiera miała miejsce w 1984 roku, przy budżecie kilku milionów zarobił ponad 78 milionów dolarów na całym świecie i stał się kamieniem milowym w karierach zarówno Camerona, jak i głównej gwiazdy filmu, Arnolda Schwarzeneggera.

d3fbq44

- Byłem tylko młokosem zaczynającym swoją karierę, kiedy nakręciłem "Terminatora". Miałem wtedy chyba 29 lat i to była moja pierwsza reżyserska fucha - wspomina Cameron. - To był mój pierwszy film i dlatego jest mi tak bliski.

James Cameron otrzymał trzy Oscary za film "Titanic", był nominowany także za film "Avatar" oraz "Avatar: Istota wody".

Film zapoczątkował franczyzę obejmującą liczne kontynuacje filmowe i seriale telewizyjne. W zeszłym miesiącu na Netfliksie zadebiutowała animowana seria "Terminator Zero", w której głosu użyczyli m.in. Timothy Olyphant, Sonoya Mizuno, Rosario Dawson, Ann Dowd i André Holland.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Filmy, których nie można przegapić. To będą petardy

O czym jest "Terminator"?

Koniec lat 90. ludzie stworzyli zaawansowany system obronny o nazwie Skynet. Po jego uruchomieniu system ten niespodziewanie przejął kontrolę nad światem. W wyniku tego zdarzenia zginęła znaczna część ludzkiej populacji, a ocalałych umieszczano w specjalnych obozach. Jednak sytuacja ta nie trwała długo - jeden człowiek, John Connor, zmobilizował ludzi do walki i stanął na czele powstania przeciwko Skynetowi.

d3fbq44

Rok 2029 i desperacki plan Skynetu

W 2029 r. maszyny zaczęły przegrywać wojnę z ludźmi. W odpowiedzi na to Skynet wpadł na ostatni desperacki plan, który miałby zapewnić jego zwycięstwo. Wysłał w przeszłość terminatora - cybernetycznego zabójcę o wyglądzie młodego, dobrze zbudowanego mężczyzny, praktycznie niezniszczalnego. Celem terminatora było odnalezienie i zabicie Sary Connor, matki przyszłego przywódcy ludzkości, Johna Connora. W celu ochrony Sary Kyle Reese, komandos wysłany przez Johna Connora, podążył za terminatorem do przeszłości, aby ją odnaleźć i chronić.

"Terminatora" z 1984 roku obejrzycie na Prime Video.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o krwawej jatce w "Obcy: Romulus", przeżywamy szok po serialu "Szympans, moja miłość" i wydajemy wyrok na nowym sezonie "Pierścieni Władzy". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
d3fbq44
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d3fbq44

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj