W Budapeszcie trwają właśnie zdjęcia do filmu "Susan Cooper", który łącząc elementy komedii i produkcji szpiegowskiej ma być żeńską odpowiedzią na Jamesa Bonda. W jednej z głównych ról zobaczymy Jude'a Law, który niedawno rozpoczął pracę na planie.
Pierwsze dni w stolicy Węgier nie były jednak dla brytyjskiego aktora szczególnie udane, o czym starał się zapomnieć odreagowując trudy pracy na planie zdjęciowym wycieczką do jednego z lokalnych barów. Niestety, skończyło się wypiciem kilku drinków za dużo i popularny aktor w mig stracił wszystko ze swojego uroku.
Niepotrafiący się wysłowić i mocno zataczający się gwiazdor natychmiast wzbudził sensację wśród bywalców knajpy. Jednemu z nich udało się nagrać niepokojące zachowanie filmowego Doktora Watsona za pomocą telefonu komórkowego. Wideo kilka chwil później trafił do internetu.
Odmieniony nadmierną ilością alkoholu we krwi Law w niczym nie przypominał przystojniaków, których kreuje na ekranie. Co więcej, oglądając zarejestrowany materiał jesteśmy też świadkami, jak półprzytomny aktor usiłuje poderwać i pocałować węgierską modelkę, znaną ze swoich odważnych sesji w madziarskim wydaniu Playboya (przedrukowywanych również w edycjach z innych krajów).
Linda Zimány (na okładce poniżej) z wielką wprawą unikała amorów chwiejącego się na nogach mężczyzny, dwukrotnie odmawiając mu przyjemności wynikającej z pocałowania jej. Ani Jude Law, ani jego menadżer jak dotąd nie skomentowali całej sytuacji.
