Swawolne gwiazdy
Colina Farrella (zdj. AFP) zamiłowanie do kobiet, alkoholu i dobrej zabawy zostało dostrzeżone - irlandzki aktor uznany został największym imprezowiczem w Hollywood.
27-letni gwiazdor filmu Telefon słynie w Fabryce Snów z luźnego podejścia do życia. Pomiędzy kolejnymi przelotnymi romansami i namiętnymi pocałunkami z Britney Spears, Farrell zdążył już zostać ojcem. Dziecko, którego matką jest modelka Kim Bordenave, przyjdzie na świat za kilka tygodni.
O swoim stylu życia Farrell mówi: "Jestem po prostu młodym, nieżonatym facetem, który lubi się zabawić. Uwielbiam kobiety, a że gram w filmach, nie mam problemów z podrywaniem. Mój sposób na udany dzień to lunch z kolegami, parę drinków, potem film, kolacja, znowu parę drinków, potem powrót do hotelu i kolejnych parę drinków"
Spore zaskoczenie stanowi fakt, iż drugie miejsce w plebiscycie przeprowadzonym przez amerykański magazyn In Touch zajęła seniorka Sharon Stone, która wyprzedziła znacznie od niej młodszych pretendentów takich jak Tara Reid, Justin Timberlake i Ashton Kutcher.
Oto pierwsza dziesiątka w komplecie:
- Justin Timberlake
- Evan Marriott (gwiazdor programu Joe Milioner)