W obronie swojego filmu
W 2003 r. zadebiutował jako reżyser, kręcąc "Polisz kicz projekt".
- Jedyną szansą na powodzenie filmu niezależnego za małe pieniądze jest jego oryginalność – podkreślał Pujszo, dodając, że budżet jego filmu wyniósł zaledwie 500 tys. zł.
I choć zdobył wyróżnienie w konkursie kina niezależnego na Festiwalu Polskich Filmów Fabularnych, widzowie nie byli nim zachwyceni. Pujszo bronił jednak swojego dzieła, twierdząc, że krytykowano je niesłusznie.
- Coraz więcej ludzi przekonuje się do tego filmu – mówił w wywiadzie dla portalu Horror Online. - Trzeba mieć dystans żeby ten film zrozumieć. We Francji na Festiwalu Paryskim było na widowni 1000 osób, a na konferencji prasowej około 300! Nawet kiedy teraz w Gdyni puszczano ten film ludzie mówili, że kiedyś mniej im się podobał, a teraz okazuje się, że coś w nim jest...