''Człowiek demolka'' (1993)
Przełom lat 80. i 90. nie był dla Stallone’a dobrym okresem w karierze. Po sukcesie pierwszej części „Rambo” aktor angażował się w produkcje, których jakość często pozostawiała wiele do życzenia. Nazwisko Stallone wciąż było gorącym hollywoodzkim towarem, jednak głównie dla krytyków, którzy nie pozostawiali na gwiazdorze suchej nitki. Wśród wielu obrazów z udziałem Sylvestra Stallone’a po jego występie w „Rambo” na uwagę zasługuje jedynie „Człowiek demolka” w reżyserii Marco Brambilly.
Obraz ten to opowieść o pewnym psychopacie ściganym przez niezłomnego policjanta Johna Spartana (w tej roli wystąpił właśnie Sylvester Stallone). Złoczyńca porywa autobus pełen pasażerów, których następnie zabija. Winą za śmierć niewinnych osób obarcza się funkcjonariusza. Ten wraz z głównym winowajcą zostaje w ramach resocjalizacji poddany procesowi zamrożenia. Mężczyźni budzą się do życia po ponad dwudziestu latach. Psychopatyczny Phoenix ucieka z więzienia w trakcie przesłuchania. W ślad za nim udaje się Spartan. „Człowiek demolka” to jak sama nazwa wskazuje pełen akcji i dynamizmu film, na którym trudno się nudzić. Prawdziwy klasy ery VHS oraz pozostająca na długo w pamięci konfrontacja Stallone’a z Wesleyem Snipesem.