Sylvester Stallone pożera pieski narzeczonych

Sylvester Stallone preferuje dość radykalne metody zdobywania kobiecych względów.

Aktor uważa, że jeśli upragniona białogłowa nie jest przychylna danemu konkurentowi, skuteczna może okazać się groźba... pożarcia jej ukochanego zwierzaka.

- Po prostu powiedz jej, że jeśli się z tobą nie umówi, zeżresz to, co ona kocha najbardziej - radzi Stallone. - Nieważne, czy to będzie jej pies czy kanarek.

Gwiazdor dodaje, że jego zadziwiające porady, które mogą wyglądać na kontynuację jego wizerunku macho, są tylko i wyłącznie przejawem poczucia humoru.

- Poważnie, humor jest najważniejszy - przekonuje. - Możesz być macho tylko w takim stopniu, w jakim jesteś w stanie rozbawić ludzi.

Sylvestra Stallone będziemy mogli podziwiać od 7 marca w obrazie "John Rambo".