Złe dobrego początki
Początkowo kariera Stallone'a nie zapowiadała się imponująco – zaczynał od statystowania i, na co często spuszcza się zasłonę milczenia, filmu erotycznego (więcej tutaj)
.
„Przyjęcie u Kitty i Studa” (1970) w zasadzie przeszło bez echa. Nikomu wówczas nieznany Sly paradował nago przed kamerą i obłapiał roznegliżowane aktoreczki. Po latach wyznał, że zagrał w tym filmie, bo nie miał pieniędzy na jedzenie.
Film przepadł w mrokach dziejów; dopiero po sukcesie „Rocky'ego” (1976) przypomniano sobie o zalegającym na półkach erotyku – całość przemontowano, skupiając się na postaci Stallone'a, i wypuszczono na rynek amerykański pod zmienionym tytułem „Italian Stallion”, czyli "Włoski Ogier" (od tego czasu bardzo często był tak nazywany - przyp. red.)