Syn Kate Hudson ma "wolną rękę"
Kate Hudson zapewnia, że zaakceptuje każdą ścieżkę kariery, jaką wybierze jej syn, Ryder.
Aktorka nie zamierza ingerować w przyszłe decyzje obecnie 4-letniego synka, bo nie chce niszczyć jego marzeń.
- Jeśli Ryder przyjdzie do mnie i powie: "Mamo, chcę wlewać paliwo do samochodów i będę to robił lepiej, niż ktokolwiek inny", nie odpowiem mu: "Nie, zostaniesz lekarzem". W ten sposób zabrałabym mu marzenia, pasję. Rolą rodzica jest bezwarunkowa miłość do dziecka i dbanie o to, aby nie zeszło na złą drogę.
Kate Hudson mogliśmy podziwiać ostatnio w komedii "Nie wszystko złoto co się świeci".