Henry Cavill to jedna z największych hollywoodzkich gwiazd. Być może jednak fanów (a raczej fanek) talentu aktora jest o wiele mniej niż jego wybitnie ekranowej urody. Jak się okazuje, uznany w 2013 r. przez "Glamour" za "Najseksowniejszego Żyjącego Mężczyznę" Brytyjczyk ma jednak problem z graniem w scenach łóżkowych.