Pandemia koronawirusa wywróciła do góry nogami harmonogram premier filmowych. Choć większość kin wznowiła już działalność, na próżno szukać w ich repertuarze nowości. Dobrą alternatywą dla letnich seansów może być kino samochodowe. Postanowiłam sprawdzić to na własnej skórze. Nie spodziewałam się, że pokaz będzie tak profesjonalnie zorganizowany.
Po II wojnie światowej bardzo popularną formą rozrywki był kina samochodowe. Z biegiem lat odeszły one nieco w zapomnienie. Pandemia koronawirusa może jednak sprawić, że wróci na nie moda. Właście zaczęły się otwierać, m.in. w Warszawie.
Od dwóch miesięcy kina stoją zamknięte, a nowe filmy, jeśli w ogóle się ukazują, trafiają prosto na platformy VOD. Czy jeśli tradycyjne kina w końcu powrócą, to będziemy chcieli do nich chodzić?