Po wybuchu wojny w Ukrainie Łoznica bardzo ostro skomentował zachowanie Europejskiej Akademii Filmowej, która nie potępiła wprost Rosji. Jednocześnie sam stanął w obronie twórców rosyjskich którzy, jego zdaniem, nie mają nic wspólnego z inwazją na Ukrainę. Ten gest przelał czarę goryczy w środowisku ukraińskich filmowców.