Po występie w słynnej scenie w "Psychozie". Janet Leigh do końca życia bała się brać prysznic. Zanim weszła do wanny, sprawdzała, czy w łazience na pewno nikogo nie ma i nigdy nie zaciągała zasłonki. Występu jednak nigdy nie żałowała, bo właśnie ta rola zapewniła jej nieśmiertelność.