Zachwycał krytyków
Jego talent nie mógł ujść uwadze krytyki. Andrzej Hausbrandt zachwycał się, że Stoor "łączy junacką galanterię z odrobiną zupactwa, wdzięk i głupotę, naiwność z dojrzałością starego lowelasa".
Artur Grodzicki dodawał zaś w jednej z recenzji, że grany przez niego bohater jest "śmieszny, ze znakomicie podchwyconymi i z dyskrecją podanymi rysami charakterystycznymi, przy tym bardzo ciepło zagrany".