Słynne drinkowe trio
Tara od dłuższego czasu próbuje ocieplić swój wizerunek. Aktorka często opowiada w mediach o tym, jak to czasy nocnego szaleństwa ma już za sobą.
Wciąż porównuje swoje wyskoki z dwiema innymi gwiazdami znanymi z picia i nieodpowiedzialnego zachowania. Mowa oczywiście o Paris Hilton i Linsday Lohan.
Swego czasu to damskie trio było najbardziej nieokiełzaną imprezową mieszanką, której nie mógł dorównać żaden mężczyzna. Później Tara zaczęła się odcinać od swoich nietrzeźwych „koleżanek”.
- Nie skończyłam jak Paris i Lindsay, bo nie jestem głupia - wyznała Reid.
- Otaczam się też odpowiednimi ludźmi, którzy są moimi prawdziwymi przyjaciółmi.
-Dziewczęta powinny podejmować nieco inne decyzje w życiu i zadawać się z osobami, które nie pozwolą im na ciągłe pakowanie się w kłopoty. Nigdy nie przeczytacie w prasie wiadomości, że byłam na imprezie zamiast pojawić się na planie, albo że przyszłam do pracy pijana. Nigdy - zarzeka się aktorka.
Zamiast tego są spore szanse, że zobaczymy ją nago na czerwonym dywanie.