Lista filmów zakazanych
Jednym z powodów takich ocen był prowokujący, a zarazem mylący tytuł, który z miejsca zapewnił dziełu rozgłos i zaszczytną wysoką pozycję na cenzorskich listach.
Dla tych, którzy nigdy wcześniej nie mieli styczności z obrazem Hoopera, tytuł natychmiast przywołuje negatywne (lub obiecujące) skojarzenia. Nic bardziej błędnego - „Teksańska…” ma niewiele wspólnego z późniejszymi filmami pokroju „Martwicy mózgu” (Peter Jackson, 1991) czy „Story of Ricky” (Ngai Kai Lam, 1991).
Mimo to obraz zakazano m.in. w Brazylii, Chile, Finlandii, Szwecji i Wielkiej Brytanii, gdzie od razu trafił na listę filmów zabronionych Video Nasty. Z kolei w Australii „Teksańska...” miała swoją oficjalną premierę dopiero w latach 80.
W fakcie nieobecności tryskającej posoki niektórzy upatrują czysto kreacyjne posunięcie. Prawda jest bardziej prozaiczna. Chcąc, aby ich produkcja była dozwolona także dla nastoletniej widowni, twórcy świadomie zrezygnowali z ukazywania śmiałych scen.