Terminator 4 - czyżby znaleźli następcę Arnolda?
'BotBot' zebrało kilka ciekawych informacji o produkcji czwartej części Terminatora.
Twórcy i producenci przyznają, że klimat wokół kontynuacji jest umiarkowanie przychylny - wyniki Terminatora 3 odrobinę rozczarowały, ale generalnie wystarczyły, aby poważnie rozważać 'czwórkę'. Jest jednak większy problem - sukcesy polityczne Arnolda raz na zawsze przekreśliły szansę na zobaczenie go chociażby w epizodziku końcowym, o którym wspominano wcześniej.
Czujący się odpowiedzialnym za serię Schwarzenegger zaangażował się w poszukiwanie swojego następcy. Zasugerował gwiazdę wrestlingu, skutecznie próbującego odnaleźć swoje miejsce w Hollywood Dwayne'a Johnsona - czyli słynnego Rocka (na zdj.), znanego z obu części Mumii i Króla Skorpiona. Ten pomysł spodobał się producentom.
To nie wszystko - podobno scenarzyści kombinują, aby w filmie w jakichś niesamowitych, trochę nierealnych okolicznościach pojawiła się Linda Hamilton. Na jej zgodę jest duża szansa, pod jednym warunkiem - że za kamerą nie stanie reżyser T3 Jon Mostow.
źródło: Dark Horizons