Dlaczego Iceman?
Na tle innych „cyngli” Kuklinskiego wyróżniało niewyobrażalne bestialstwo i wyrachowanie.
Jego ofiary były trute, torturowane, palone, a nawet na wpół żywe pozostawiane na pożarcie szczurom.
Swój pseudonim Kuklinski zawdzięczał wymyślonemu przez siebie sposobowi fałszowania rzeczywistego czasu zgonu – zwłoki zamordowanych wkładał do chłodni, a dopiero później pozbywał się ich zrzucając ze skały czy zostawiając na ławce w parku.