Tilda Swinton pozbyła się Oscara
Tilda Swinton oddała swojemu agentowi statuetkę Oscara, którą otrzymała za najlepszą rolę drugoplanową w filmie "Michael Clayton".
Aktorka przyznała, że nagroda "niewiele dla niej znaczy", dlatego postanowiła się jej pozbyć.
- Przywiozłam statuetkę do domu, do Szkocji - wspomina Swinton. - Wszyscy ekscytowali się nią przez parę godzin, a potem się znudzili. Wierzcie, lub nie, ale ani dla mnie, ani dla mojego otoczenia ten Oscar niewiele znaczy. Brzmi to pewnie jak świętokradztwo. Postanowiłam oddać statuetkę mojemu agentowi, dzięki któremu zaistniałam w Stanach Zjednoczonych.
Od 24 października polscy widzowie będą mogli podziwiać Tildę Swinton w filmie "Tajne przez poufne" braci Coen.