Timberlake i Diaz naprawiają związek

Justin Timberlake i Cameron Diaz udali się na wakacje do Barcelony, aby tam popracować nad naprawą swojego związku po niedawnym kryzysie.

Kilka dni temu doświadczona hollywoodzka reporterka Janet Charlton podała informację o rozpadzie związku wokalisty i aktorki. Według niej Justin postanowił porzucić Cameron, gdyż wybiera się w trasę koncertową i podczas niej chce czuć się wolnym. Podobno Diaz, która coraz bardziej nalega na założenie rodziny, była z tego powodu całkowicie załamana.

Szybko jednak tym doniesieniom zaprzeczył bliski przyjaciel piosenkarza, podkreślając, że para w dalszym ciągu jest ze sobą związana. Także menedżer wokalisty, Johnny Wright, zdementował pogłoski, mówiąc amerykańskiemu magazynowi "Us Weekly", że nie doszło do zerwania.

Tymczasem artyści udali się do Barcelony, aby spędzić razem nieco czasu, gdy Timberlake będzie kręcić teledysk do piosenki "SexyBack" - pierwszego singla z nowego albumu "FutureSex/LoveSound".

- Mieli pewne problemy, ale prasa znacznie przejaskrawiła sytuację - powiedziała osoba z otoczenia gwiazd. Również Chris Kirkpatrick z grupy 'N Sync, w której Justin wcześniej śpiewał, potwierdził, że para ma się dobrze.

- Justin wciąż mówi o Cameron - powiedział Kirkpatrick.

_ - Podkreśla, że ona potrafi samodzielnie myśleć, czego nie dostrzegł u żadnej z dziewczyn, z którymi spotykał się wcześniej._

Timberlake i Diaz są razem od trzech lat.