To już pewne. Uwielbiany bohater "Squid Game" powróci

Twórca "Squid Game" Hwang Dong-hyuk poinformował, że Gi-hun, ulubiona postać przebojowego serialu, na pewno powróci w drugim sezonie. "Jeszcze nie wiem jak to się stanie, ale obiecuję, że Gi-Hun zrobi coś dobrego dla świata" – stwierdził filmowiec.

Widzowie Netfliksa mają powody do zadowolenia / kadr z "Squid Game"Widzowie Netfliksa mają powody do zadowolenia / kadr z "Squid Game"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe | materiały prasowe
Przemek Romanowski

Powiedzieć, że dzięki roli Gi-hun Seonga w "Squid Game" aktor Jung-Jae Lee stał się w Korei sławny, to tak jakby nic nie powiedzieć. Śmiało można stwierdzić, że ten azjatycki kraj oszalał na punkcie przebojowego serialu i bohaterów w nim występujących. W wywiadzie dla Associated Press twórca projektu stwierdził, że fani serialu postawili go pod ścianą.

"Na początku chciałem trochę podrażnić się z widzami na temat dalszych losów głównych bohaterów" – powiedział Hwang Dong-hyuk. "Jednak presja jest tak ogromna, zapotrzebowanie na informacje tak duże, że, choć jeszcze nie wiem jak to się stanie, ale obiecuję, że Gi-Hun na pewno powróci".

Niebezpieczny "Squid Game". Ekspert ostrzega przed "fajną zabawą w zabijanie"

Przypomnijmy, że "Squid Game" to największy przebój w historii Netfliksa. Przebój, którego historia powstania jest interesująca sama w sobie. Hwang Dong-hyuk w wywiadzie dla portalu Cine21 wspomina, że na pomysł stworzenia serialu wpadł już w 2008 r. Znajdował się wówczas w trudnej sytuacji. Jak zdradził, żył na skraju nędzy. Mieszkał w kawiarni z mangami. Tam przeczytał komiksy, które zainspirowały go do napisania scenariusza.

Twórcy bardzo zależało na tym, aby historia rozgrywała się w Korei i była powiązana z tamtejszymi problemami społecznymi. Stąd też pomysł, aby konkurencje, w których biorą udział zawodnicy, oparte były na popularnych w Korei grach dla dzieci. Jego przewrotność polega na tym, że niewinne gry zamieniają się w serialu w brutalną i krwawą rywalizację. 

Hwang Dong-hyuk wspomina, że gotowy scenariusz serialu starał się sprzedać różnym stacjom telewizyjnym i firmom produkcyjnym już od 2009 r. Nikt jednak nie chciał sfinansować jego pomysłu. Podobno dlatego, że był zbyt groteskowy i surrealistyczny. Dopiero, po niemal 10 latach "tułaczki," projektem zainteresował się Netflix.

Źródło artykułu: WP Film

Wybrane dla Ciebie

Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Erotyczne, sprośne i kontrowersyjne. Reżyserka odpowiada na falę komentarzy
Aktorka twierdzi, że uciekła z sekty. "Czuję się lepiej niż kiedykolwiek"
Aktorka twierdzi, że uciekła z sekty. "Czuję się lepiej niż kiedykolwiek"
Sylvester Stallone stresował się współpracą z legendarnym aktorem. "Jak dwóch bokserów"
Sylvester Stallone stresował się współpracą z legendarnym aktorem. "Jak dwóch bokserów"
"Miami Vice" powraca. W obsadzie obecne gwiazdy kina. Czy dadzą radę?
"Miami Vice" powraca. W obsadzie obecne gwiazdy kina. Czy dadzą radę?
Rozpada się 20-letnie małżeństwo gwiazd. Nikt nie chciał widzieć sygnałów
Rozpada się 20-letnie małżeństwo gwiazd. Nikt nie chciał widzieć sygnałów
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Aktor i modelka OnlyFans? To nie tak, jak wszyscy pomyśleli
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Do obejrzenia w domu. Alternatywna historia I wojny światowej
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Kręciły intymne sceny. Sieklucka mówi o kulisach
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Metamorfoza Russella Crowe. Zaskoczył widzów swoim wyglądem
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Tych premier nie możecie przegapić jesienią. Największa rola The Rocka
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
Jennifer Lopez o rozwodzie z Affleckiem: "To najlepsze, co mnie spotkało"
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy
"Rola godna Oscara". Takiego DiCaprio jeszcze nie widzieliśmy