Catriona MacColl
Chociaż ma na koncie ponad 50 ról w kinie i telewizji, czy ktoś może jednym tchem wymienić więcej niż jeden film z jej udziałem? Poza – oczywiście – trylogią „Wrót piekieł” Lucio Fulciego, której była niewątpliwą gwiazdą.
Ze swoją subtelną urodą MacColl stanowiła jedną z najbardziej kruchych postaci wszystkich trzech filmów, a jednocześnie jedną z niewielu, które przeżywały niezwykle krwawe rzezie.
Jej postać zawsze trafiała z normalnego porządku do świata pękniętego, w rozpadzie. Przez szczelinę między piekłem a ziemią przedostawały się hordy zombich („Miasto żywych trupów”, „Siedem bram piekieł”), choć wystarczył i jeden umarlak („Dom przy cmentarzu”), aby napędzić widzom stracha i wywołać rozstrój żołądka.