''Kto wrobił królika Rogera'', reż. Robert Zemeckis, 1988
Film Zemeckisa to jeden z naprawdę niewielu obrazów, w którym perfekcyjnie połączono tradycyjną animację z grą aktorską. Efekt do dzisiaj wprawia w zdumienie, a produkcja bawi kolejne pokolenia widzów.
Kto by przypuszczał, że komedia rozgrywająca się w fikcyjnym mieście Toon Town, gdzie obok siebie koegzystują ludzie i animki, może mieć tak zgubny wpływ na widzów?