"Gwałt" (2010), czyli podróż bez hamulców
Film chętnie porównywany z „Nieodwracalnym” Gaspara Noe, został zakazany w wielu państwach, m.in. w Australii (podczas jednego z pokazów interweniowała policja) i Kanadzie. Z kolei tam, gdzie się pojawił, zyskiwał kategorię najwyższą z możliwych. W Polsce można było go obejrzeć dopiero mając ukończone co najmniej 21 lat.
W innych krajach, w których "Gwałt" wszedł na ekrany, tytuł szybko wycofano, gdy tylko zorientowano się, jak ostre sceny zawiera. A o tym, że były naprawdę mocne, może świadczyć choćby fakt, że "Gwałt" został w całości nakręcony przez ekipę na co dzień realizującą filmy pornograficzne.
Z tego światka wzięła się zarówno reżyserka jak i odtwórczynie głównych ról Nadine i Manu, które przemierzają Francję wykorzystując seksualnie napotykane na drodze osoby w sposób zupełnie pozbawiony skrupułów.