4z17
13. ''Amy''
Kamera towarzyszyła jej na każdym kroku. Na scenie i na ulicy. W studiu i na planie. W domu i knajpie. W chwilach największych triumfów i, z czasem coraz częściej, największych upokorzeń. Ale zanim obiektyw stał się zaciekłym wrogiem, bezlitośnie dokumentującym jej upadek, potrafił być też przyjacielem, cichym i niezauważonym obserwatorem, obecnym w chwilach wielkiej intymności. Cztery lata po śmierci Amy Winehouse, dzięki wysiłkowi dokumentalisty Asifa Kapadii, ten nieznany dotąd (lub po prostu: zapomniany) wizerunek kruchej, szczęśliwej i spełnionej artystki został odzyskany i na nowo zakodowany w masowej świadomości.