''Legenda''
Tom Cruise to dzisiaj gwarant finansowego sukcesu filmu, ale w 1985 roku tak różowo nie było, choćby za kamerą stanął i sam Ridley Scott. „Legenda” nie odrobiła nawet swojego budżetu, ale po latach stała się dziełem niemal kultowym.
Film zrywał z cukierkowatymi opowiastkami, doprawiając baśniowy świat gęstym mrokiem. Dzieje się tutaj tyleż dobra, co niegodziwości, a Tim Curry jako Pan Ciemności – swój image zawdzięcza mistrzowi charakteryzacji i efektów specjalnych Rickowi Bottinowi, który na plan „Legendy” przyszedł świeżo po zakończeniu zdjęć do filmu „Coś” Johna Carpentera – jest absolutnie jednym z najbardziej imponujących szwarccharakterów w historii kina.