Travolta podoba się sam sobie
John Travolta ma niecodzienne poglądy na kwestię starzenia się - woli siebie takim, jaki jest teraz, od siebie z lat młodości. Gwiazdor filmu "Pulp Fiction", prywatnie mąż aktorki Kelly Preston, jest zadowolony ze swojego obecnego wyglądu i nie przejmuje się opiniami innych ludzi.
W tym wieku większość aktorów przeżywa kryzys, ale ja akurat podobam się sobie bardziej teraz, gdy jestem starszy. Nabrałem masy i dzięki temu grane przeze mnie postaci są bardziej wyraziste. Wiem, że w gazetach wytykają mi nadwagę, ale nie martwię się z tego powodu. Zawsze lubiłem dobrze zjeść i jeśli nie wymaga tego rola nie mam najmniejszego zamiaru przechodzić na dietę - wyjaśnia słynny aktor.