"Twoje sceny uratowały ten film". Fani Magdaleny Lamparskiej nie zostawiają suchej nitki na produkcji "Kolejne 365 dni"
Magdalena Lamparska niebawem po raz drugi zostanie mamą. W oczekiwaniu na malucha aktorka opublikowała post, w którym podziękowała za pomoc przy pracy nad filmem. Zamieściła też kadry z planu i komediową akcję ucieczki z produkcji "Kolejne 365 dni". Fani zasypali ją komplementami!
Magdalena Lamparska jest obecnie dość rozchwytywaną aktorką. Wystąpiła w takich hitach, jak "39 i pół", "Porady na zdrady", "365 dni" czy "Poskromienie złośnicy". Teraz jednak czas na spowolnienie, bowiem aktorka czeka na przyjście na świat swojego drugiego dziecka. Przypomniała więc fanom komediowy występ z produkcji "Kolejne 365 dni".
Lamparska raczej rzadko pokazuje w sieci swoje życie prywatne, ale chętnie dzieli się informacjami dotyczącymi pracy zawodowej. Właśnie opublikowała kilka kadrów zza kulis filmu i zabawną scenę ucieczki Olgi przed ochroniarzem. Posypały się komentarze.
Według fanów to właśnie rola Olgi, w którą wcieliła się Magdalena Lamparska, "uratowała" film "Kolejne 365 dni". Nie jest tajemnicą, że zdania, co do wartości i poziomu adaptacji powieści Blanki Lipińskiej, są podzielone, jednak Lamparskiej to chyba nie dotyczy. Gwiazda wciąż zbiera gratulacje za talent aktorski i przezabawne budowanie roli Olgi.
Post opatrzyła podpisem: "Komedia to rytm, to odpowiedni oddech, to energia, to nadawanie dramatyzmu absurdalnym okolicznościom. To dziecięca zabawa, jakby nikt nie patrzył. To przede wszystkim dystans do siebie". I ten dystans sprawia, że aktorka jest uwielbiana. Pochwaliła się też wiadomościami, w których fani piszą, że chcieliby mieć taką przyjaciółkę jak Olga!
Ciepłych słów było więcej: "Jak dla mnie twoje sceny uratowały ten film", "Jesteś najlepsza z najlepszych", "KOCHAM OLGĘ FOREVER!!!!", "Jesteś super gwiazdą!".
"Kochani, jestem tak bardzo wzruszona waszymi wiadomościami. Dziękuję wam bardzo za wasze wsparcie! Bez was nie ma nas. Bez was nie ma ekranowej Olgi. Dziękuję" - napisała Lamparska.