TYLKO U NAS! Odpalą prawdziwą, filmową bombę w kinach? Gwiazda opisuje kulisy produkcji

"Borderlands" na dużym ekranie! Kultowa gra doczekała się ekranizacji. Komedia sci-fi i film akcji w jednym. Czego można się spodziewać? O tym opowiada nie kto inny jak Cate Blanchett.

"Borderlands" wchodzi do kin w Polsce 9 sierpnia
"Borderlands" wchodzi do kin w Polsce 9 sierpnia
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe
Magdalena Drozdek

Cate Blanchett to prawdziwa legenda światowego kina. Aktorka ma na swoim koncie tak wiele filmów, że pewnie każdy widział przynajmniej 10 z jej udziałem. Z pewnością pamiętacie ją jako Galadrielę z "Władcy pierścieni", piękną Meredith z "Utalentowanego pana Ripleya" czy Daisy z "Ciekawego przypadku Benjamina Buttona". Blanchett ma na swoim koncie oscarowe role, ale też takie, które zwyczajnie przynosiły jej dużo frajdy - żeby wymienić choćby komiksową Helę z "Thor: Ragnarok". Teraz dostała szansę na zagrania kolejnej postaci, dzięki której kompletnie mogła odmienić swój wizerunek.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Wyżej możecie posłuchać rozmowy z Cate Blachett, która opowiada o pracy nad filmem "Borderlands". Poprzeczka była zawieszona bardzo wysoko. W końcu gra o tej samej nazwie, która po raz pierwszy ukazała się w 2009 r. ma już status kultowej. Jak zanotowano w 2022 r., sprzedało się ponad 77 milionów (!) kopii pierwszej części gry i 26 mln drugiej. Gdy wyszła trzecia część, wystarczyło pięć dni, by sprzedało się 5 mln egzemplarzy. W sumie gra miała przynieść jej twórcom zysk w wysokości miliarda dolarów i dzięki temu stać się najlepiej zarabiającą się franczyzą wśród gier, jakie kiedykolwiek wydano.

A gdy tak się dzieje, ekranizacja to kwestia czasu. Za reżyserię tego widowiska wziął się Eli Roth. Wcześniej pracował z Blanchett przy filmie "Zegar czarnoksiężnika". W ekranizacji poza Cate będzie można zobaczyć Jacka Blacka, Kevina Harta, Jamie Lee Curtis czy też Edgara Ramireza.

Czy Blanchett znała grę, zanim dostała do ręki scenariusz? - Nie wiedziałam nic. Moja wyprawa przez "Borderlands" to była podróż badawcza (...). Sprawdziłam w sieci i zalał mnie potok informacji. Okazuje się, że to królowa gier typu looter-shooter. Moje starsze dzieci wszystko o niej wiedziały. Podobnie ich koledzy gracze. Dotarło do mnie, że widownia tego tytułu może być ogromna. Zaczęłam sama grać, ale mam dwie lewe ręce, więc cały czas wpadałam na wydmy i odbijałam się od ścian. Ale gra okazała się fajna, prześmiewcza i szalona - opowiada.

Podkreśla, że dla widzów prawdziwą frajdą ma być przyglądanie się przygodom poszczególnych postaci. - Podoba mi się to, że każda z postaci prezentuje się inaczej w scenach akcji. Różnią się wizualnie i mają różne motywacje, jednak jednoczą się, by stworzyć dziwną, dysfunkcyjną rodzinę. Bez sentymentalizmów, których nie brakuje w takich filmach - mówi aktorka.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

BORDERLANDS | Oficjalny zwiastun | Dubbing PL

Tuż przed premierą kinową filmu gwiazda zachwala produkcję i podkręca zainteresowanie. Będzie letni, kinowy hit? - Liczę, że ludzie zbiorą się w kinach, by wybrać się w niesłychaną, ekscytującą, fantastyczną wyprawę. Liczę, że wszystkim się spodoba. Ja sama pobiegnę do kina. Usiądę w mroku wśród obcych ludzi i dam się ponieść przygodzie - opowiada Cate Blanchett.

W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej:

Źródło artykułu:WP Film
cate blanchettfilmgra
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (11)