Upadek aktora. Od hollywoodzkiej gwiazdy do hotelowego boya

Na temat Armie'ego Hammera w ostatnim czasie pojawiło się w sieci tyle dziwnych i negatywnych informacji, że wiele osób uwierzyło w żart, który zrobił jeden z pracowników hotelu Morritt. Wydrukował on ulotki, z których wynikało, że hollywoodzki aktor został pracownikiem kurortu na Karaibach

Armie Hammer  w filmie "Śmierć na Nilu"
Armie Hammer w filmie "Śmierć na Nilu"
Źródło zdjęć: © Materiały prasowe

Sprawę nagłośniła producentka telewizyjna Muna Mire, której koleżanka przesłała ulotkę z twarzą Armie'ego Hammera oraz informacją: "Jestem twoim osobistym konsjerżem. Jestem tutaj, aby pomóc ci wydobyć to, co najlepsze z wakacji. Pozdrawiam, Armie".

Mire musiała oczywiście podzielić się sensacyjną wiadomością na Twitterze: "Rodzice mojej koleżanki wyjechali na wakacje na Kajmany, a Armie Hammer był ich konsjerżem!". Informacja nie była sprawdzona, pochodziła z mało wiarygodnego źródła, ale wiele osób w nią uwierzyło. Przypomnijmy, że Hammer dostał w Hollywood wilczy bilet i raczej szybko pracy tam nie dostanie.

Wszystko za sprawą oskarżeń o gwałt i brutalne pobicie, które wniosła 24-letnia kobieta. Do przestępstwa miało dojść podczas spotkania o charakterze intymnym. W pewnym momencie aktor podobno posunął się jednak za daleko, pozwolił sobie na akty przemocy, na które, jak podkreśla powódka, nie było zgody. Wkrótce do sieci trafiła korespondencja mailowa, w której Hammer dzielił się z kobietami seksualnymi wizjami pełnymi przemocy, gwałtu, a nawet kanibalizmu.

Aktor wydał wówczas kolejne oświadczenie, w którym poinformował, że fragmenty jego korespondencji mailowej są w większości wyrwane z kontekstu oraz że nie powinny być brane na poważnie, gdyż są jedynie przejawem jego specyficznego poczucia humoru. Po tym oświadczeniu Armie Hammer zniknął jednak z przestrzeni publicznej.

Hotelowa ulotka z hotelu na Karaibach
Hotelowa ulotka z hotelu na Karaibach© twitter

Wypłynął na Karaibach. Armie Hammer nie został jednak pracownikiem hotelu, ale bywa jego gościem, który często korzysta z należącego do resortu pola golfowego. A do sporządzenia fałszywych ulotek przyznał się jeden z prawdziwych pracowników kurortu, który dla żartu podrzucił je do hotelowych pokoi.

Słuchasz podcastów? Jeśli tak, spróbuj nowej produkcji WP Kultura o filmach, netfliksach, książkach i telewizji. "Clickbait. Podcast o popkulturze" dostępny jest na Spotify, w Google Podcasts oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach. A co, jeśli nie słuchasz? Po prostu zacznij.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (14)