Bujne włosy przywiozła z Las Vegas. Fryzura Violetty Villas wciąż budzi domysły
Swój nietuzinkowy wizerunek Violetta Villas przywiozła z Las Vegas, a z czasem przyćmił on nawet jej wielki talent. Estradowe kreacje, mocny makijaż a przede wszystkim bujna fryzura do dziś fascynują fanów wokalistki. Do tego stopnia, że plotki na temat jej włosów od lat żyją swoim własnym życiem.
Do ostatnich lat Czesława Gospodarek, bo tak Violetta Villas nazywała się naprawdę, była wierna swojemu barwnemu wizerunkowi, który niewątpliwie wyróżniał ją na tle szarzyzny PRL. Patrząc na zdjęcia gwiazdy z początku kariery, aż trudno uwierzyć, że potrafiła nosić się skromniej, bez burzy loków, rękawiczek czy balowych sukien ważących ponoć niemało.
Podróż za ocean raz na zawsze zmieniła jednak artystkę, której wygląd, nawet po latach, wciąż szokował i budził niedowierzanie. Podobnie jak krążące do dziś historie o tym, jak Villas dbała o urodę. Doczepiane loki, mycie włosów naftą czy własnym moczem to jedne z licznych zaskakujących doniesień na temat Villas, jakie znajdziemy w sieci.