Postać skandaliczna
Niedługo potem Jacek Poniedziałek opuścił "M jak miłość". Natychmiast pojawiły się plotki, że aktor nie odszedł z własnej woli, ale został zwolniony po tym "skandalicznym wyznaniu". On sam nigdy się do nich nie odniósł, ale pytany, jak wspomina pracę na planie serialu, odparł tylko: "Okropnie".
Twierdził też, że od kiedy się ujawnił, jego kariera mocno przyhamowała, ludzie z branży odwrócili się od niego, przestał być mile widzianym gościem w telewizji i nie powierza mu się już ról w serialach.
- Jestem zbyt skandaliczną postacią dla producentów telewizyjnych - mówił w "Gazecie Wyborczej". - Oczywiście, że bym chciał, to przynosi popularność, przyjemnie się pracuje z kamerą i są to dobre pieniądze.