Widzieliście już najnowszy odcinek "Pingwina"? Nawet Colin Farrell się nim przeraził
Za nami już przedostatni odcinek miniserialu platformy Max, który okazał się hitem tego jesiennego sezonu. Twórcy zabrali widzów w podróż w czasie, do dzieciństwa Oswalda. Nikt nie spodziewał się tego, co zobaczyliśmy.
"Pingwin" to serial z Colinem Farrellem z uniwersum Batmana. Jednak fabuła serialu skupia się na postaci Oswalda "Oza" Cobba, czyli tytułowego Pingwina, któremu przydomek nadano, ponieważ kuleje. Do tej pory mogliśmy go mieć za gangstera, którego da się lubić. Owszem, był bandytą, dilerem narkotyków, ale to jego przywiązanie do matki, którą się opiekuje, było zawsze wręcz rozczulające. Tymczasem siódmy odcinek rzuca nowe światło na tę postać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
UWAGA SPOILERY W DALSZEJ CZĘŚCI TEKSTU
W tym odcinku cofamy się w czasie do dzieciństwa Oza. Wiemy, że miał dwóch braci, którzy dziś już nie żyją. Teraz dowiadujemy się, jak zginęli. Okazuje się, że stał za tym... mały Oz. Motywowany zazdrością o uwagę i miłość matki podczas niewinnej zabawy w chowanego zamknął ich kanale ściekowym i spokojnie oddalił się do domu. Nadeszła ulewa, nikt nie słyszał nawoływań chłopców. On wiedział, że są tam uwięzieni, ale nawet jednym grymasem twarzy nie dał po sobie poznać, że go coś trapi. W tym momencie zrozumieliśmy, że Oz jest i od zawsze był psychopatą.
Nawet Colin Farrell był wstrząśniętymi takim obrotem spraw.
- Byłem tym przerażony. Myślę, że całkowicie umywa od tego ręce i przekonał samego siebie, że to nie stało się tak, jak się stało. To jest aż tak poważne. Ale gdzieś to tam jest – ta ciemność. I była tam już w tamtym wieku, to właśnie to - powiedział w rozmowie z Radio Times. I dodał: - Serial powinien być przede wszystkim rozrywkowy, ale wiem, że Lauren (showrunnerka) chciała przyjrzeć się opinii, że potwory są częściej tworzone przez rodzinę, społeczeństwo, okoliczności, a nie po prostu rodzą się jako potwory. W przypadku Oza oba te elementy miały znaczenie… był tworem zarówno swojej natury, jak i wychowania.
Finałowy odcinek "Pingwina" w najbliższy poniedziałek na platformie Max.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o "Napadzie" na Netfliksie, zastanawiamy się, dlaczego Laura Dern zagrała w koszmarnej "Planecie samotności" i zachwycamy się nowym serialem Max, "Franczyza". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: